Wieczorem Marudy Marudzą...

 */ Robię nowe wazoniki /*

M- Ekhem...

M- Możesz?

Ja- Tak...

M- Mam sprawę...

M- Mogłabyś się ze mną pobawić?
Ja- Sorka, jestem zajęta...

M- Dla mnie nie masz czasu? ;_;
Ja- No przepraszam, jak skończę, to pójdziemy na dwór 

M- Ja się tu zaraz stopię!

M- Hmm, mam pomysł

M- Ehh, od razu lepiej :3
Ja- OSZALAŁAŚ?

 M- Nie, przecież miałam się zająć sobą!

 Ja- Przeziębisz się!
M- Wcale że nie, lalka nie może się przeziębić!

 Ja- Co z tego, wynocha!
M- Ejjjjjj!

 M- I coś ty najlepszego zrobiła ;C

 Ja- A no kwiatka zrobiłam xD

Ja- I wazony :3


WAŻNE INFO
M- Majorko i Julio, jeśli to czytacie, to proszę natychmiastowo oddać Joy rączki, i pokazać mi ją zaraz całą i zdrową!

Do napisania :*

8 komentarzy:

  1. Genialna historyjka.
    Ostatni tekst powalił mnie na kolana, szczególnie, że właśnie lrzeczytałam posta Majorki xD

    happyhappy-doll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rączki oddane. ;D Jak wrócę z miasta to zrobię zdjęcie i dodam do tamtego posta, jako dowód. :>
    A wazoniki genialne. ;3
    Pozdrawiam. ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. M: Ile mam tych bliźniaczek?
    http://marzenialalek.blogspot.com/2014/08/omijam-posty-czemu.html

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3