Wróciłam :)

No, wróciłam ze spacerku, jak i do Polski.
Jestem z Wami już od paru dni, ale jakoś nie chciało mi się nic wrzucać
Nie będę Wam dalej narzekać, więc jedziemy...

 Widoczek z balkonu nocą


Plaża

Zachód słońca już był powoli...

Kwiatuchy <3

I jeszcze więcej <333

A teraz Was pognębię - moje pyszne lody miętowo-orzechowe

Lawenda była praktycznie wszędzie ( I jedna i druga, jeśli ktoś wie o co chodzi )

Roiło się od takich miejsc z automatami

Deptak

Koniki <333

Rondo z drzewem oliwnym :3

Mieli tam fajne rzeczy, ale masakrycznie drogie :c

Tyle ludu było (ale to i tak mało)

Fajny samochodzik

Pięknie tam :)

Tymi "rowerami" jeździło strasznie dużo ludzi, niestety nawet po deptaku, co było wkurzające :/

A tu już spokojny chodniczek przy plaży

I kolejne kwiotki

Italia...

Zakręt z głównej ulicy...

Genialny śmietnik :)

A tu już wracam do domku

I on sam. Tada!!!

Dla zainteresowanych...

Do napisania :*

7 komentarzy:

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3