Wieczorem Marudy Marudzą...

 */ Robię nowe wazoniki /*

M- Ekhem...

M- Możesz?

Ja- Tak...

M- Mam sprawę...

M- Mogłabyś się ze mną pobawić?
Ja- Sorka, jestem zajęta...

M- Dla mnie nie masz czasu? ;_;
Ja- No przepraszam, jak skończę, to pójdziemy na dwór 

M- Ja się tu zaraz stopię!

M- Hmm, mam pomysł

M- Ehh, od razu lepiej :3
Ja- OSZALAŁAŚ?

 M- Nie, przecież miałam się zająć sobą!

 Ja- Przeziębisz się!
M- Wcale że nie, lalka nie może się przeziębić!

 Ja- Co z tego, wynocha!
M- Ejjjjjj!

 M- I coś ty najlepszego zrobiła ;C

 Ja- A no kwiatka zrobiłam xD

Ja- I wazony :3


WAŻNE INFO
M- Majorko i Julio, jeśli to czytacie, to proszę natychmiastowo oddać Joy rączki, i pokazać mi ją zaraz całą i zdrową!

Do napisania :*

Niespodzianka, czyli przyszły moje lody firmy Majorka :3

Och, człowiek zwany Nella siedział sobie na fotelu, z lalką, i sztrykował nowe wdzianko dla towarzyszki, aż tu nagle do pokoju wpada list o nieznanej zawartości. no to człowiek idzie do towarzyszki, i pokazuje jej zdobycz...

 M- Duża, pomóż mi, ja już sama nie umiem!

M- A te kolorki są takie piękne :C

Ja- Patrz lepiej tutaj!

M- Co to?
Ja- Nie wiem nawet od kogo...

Ja- O, Szczecin! To chyba teraz już wiem...

Ja- Tak! To od Majki i twojej bliźniaczki :P

M- Musimy to otworzyć :3

*/ Mio czyta /*

M- Jakie lody?
Ja- Nie ważne, spójrz na to!

M- O mamuniu...

M- Czy ona nie jest przepiękna?

M- Albo zobacz tę!

M- A ta kiecka, po prostu...

M- Spodeneły przymierzam od razu, bez gadania :D

M- Piękna jestem, co?

M- Serduszko dla Majorki,

M- I całusy dla Joy, dziękuję :3

Maju, ja również dziękuję w imieniu małej. Zrobiłaś nam niesamowitą niespodziankę :P Naprawdę, nie wiem co powiedzieć na te cudeńka, jak tylko otworzyłam pakę, to miałam ogromnego banana na buzi :D A te spodenki są boskie, ja niestety wszystkie spodnie jakie szyję, to zawalam, więc to mój największy skarb. I ich kolor! Mój ulubiony <3 Więc jeszcze raz, bardzo DZIĘKUJEMY :*
PS. Czy wy też nie macie takiego wrażenie, że od przybycia Mio jest mega rozpieszczana? :P

Do napisania :*

Poznajcie Mio, czyli arrival, nie lubię śrubek i niespodziewane zakończenie

OSTRZEŻENIE
Zdjęcia z tego wpisu są masakrycznie poruszone, i BARDZO za nie przepraszam, ale chyba każda z nas wie, jak ta ekscytacja i roztargnienie, podczas zdobycia nowej lalki wpływa na człowieka. Dodam jeszcze, że ma na to wpływ późna godzina. Liczę na przebaczenie <3

Więc tak, wróciłam do domu koło osiemnastej, otwieram drzwi, wbijam do środka, a tu już sąsiadka mi z pocztą wyskakuje. No to przeglądam, i widzę kopertę typową dla mimiwoo. No to lecę na górę, i zabieram się do robienia zdjęć, i nagle, a to może za chwilkę :P Miłego czytania.

 Mel- Paczaj młoda, ktoś wreszcie wrócił!

Nel- A jaka podekscytowana

Mel- Liczę, że jej przejdzie >.<

Mel- Co ci się stało ludziu?

Ja- Przyszło obitsu! :3

*/ I w tym momencie do mojego pokoju została wrzucona pewna paczka /*

Ja- Skalpel w ruch!

Ja- Rozpoczynamy operacje...

*/  Buzię widzę! /*

Mel- Czy ty nie powinnaś mi czegoś wyjaśnić?

Ja- Czego?

Mel- Z resztą, nieważne. Uwolnijmy ją!

*/ Kto poznaje focha? xD /*

Mel- Zaraz się tobą zajmę!

Mio- Byle szybko...

Ja- Czuję się, jakbym otwierała chusteczki higieniczne!
Mel- FacePalm!

*/ Piękna buzinka <3 /*

Mel- Ekipa ratownicza już do ciebie wbija!
Ja- Uciekaj niemądry knedlu, najpierw ją trzeba rozplątać

*/ Otwieramy /*

*/ nowe "japonki" /*

*/ rozklejmay /*

Mel- No to witaj w domku!

Mio- Hej :)

Mel- Proszę, tu prezencik dla ciebie, za odwagę. Ciesz się, że zdąrzyłaś, bo młoda chciała go już zagarnąć

*/ Myśli /*
Mio- To jest tu ktoś jeszcze?

Mel- To co, otworzysz?

Mio- Jak niby?

Ja- CIASTECZKOWY POTWÓR, OMNOMNOMNOMNOM! :3
Mel- FP 

Mel- I co, będzie pasować? Sama wybierałam :3
Ja- Ya, yhm >,<

Mio- No nie wiem, chyba tak.

Mio- A jak to założyć?
Mel- Nie wiem, ta duża z czymś czarnym i świecącym Ci pomoże!

Mio- Mogłabyś?
Ja- A mogłabym :D

*/ Cieszę się, że jednak ktoś mi wykupił to 21 cm, bo to 23 jest idealne /*

Kocham te łapki <3

Mel- Będę trzymać kciuki, 

Mel- i powodzenia

Ja- No to puszczamy rudą, i jedziemy :D

MASAKRA! Z 20 minut zajęło mi wykręcenie tych dwóch śrubek T,T

Mio- Hę?

Mio- Gotowe!

Mel- Yay!, no to chodź tu do mnie!

M&M- HUG!

Mel- Wreszcie nie będę tu samotna!

*/ myśli /*
Mio- Samotna? A ja myślałam, że jest tu jeszcze jakaś "młoda"

*/ myśli /*
Mel- Może ktoś w końcu zrozumie moje dorosłe problemy...

Nel- Halo, przytulak beze mnie ?

Mio- Aaaaaaaaaaaaa!

Koniec xD

Moje najukochańsze łapki <3

No boska jest :3

Mio- Papa!

Z serii "Jaki Nella potrafi zrobić bajzel rozpakowując lalkę" xD

I moje trzy plastiki na półce nad biurkiem...

Wybaczycie mi?

Do napisania :*