Wenecja z balkonem

Hejo 
Właśnie smażę się na balkonie, paczem na plaże, 
I w myślach błagam,  by post ten się opublikował. 
Już widzę ukochane czerwone okienko z błędem, 
Ale czymam kciuki...
Wracając do spraw jasnych i niejasnych, w poniedziałek byłam w Wenecji, i w sumie tyle. Ale to nie koniec, bo zrobiłam tam parę zdjęć (tak! Zwyciężyła myśl o Was, a nie moje lenistwo!)

 Gołębie karmiłam!





 Roiło się tu od sprzedawczyków, ale ja szajsu nie biorę :D

 Jaka piękna lampa



 Most westchnień





 Maski były wszędzie,  ale ja swoją pokażę dopiero w polsce...
Do myślicie się dlaczego???

 Wodą płynęłam














A jak tam pogoda w Polonii?
Wracam do Was już w sobotę!
Idę teraz na spacer, cykać zdjęcia.

Do napisania ;*


6 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia :) miłego pobytu !

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie tam! I jaka cudna pogoda :D
    Nie mam pojęcia co z tą maską .___.

    happyhappy-doll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia! :3 Byłam 2 razy w Wenecji ale za chiny nie wiem gdzie był ten most westchnień. .-. Co do maski: pewnie kupiłaś taką małą dla Nel lub Mel. :3
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3