Same nowości :')

niczym ogłoszenia parafialne

Chwilkę mnie tutaj nie było, ale jakoś tak nie było okazji do wrzucenia zdjęć czy chociaż ich zrobienia, dlatego dzisiaj trochę obszerniejszy post niż zwykle :D




Zacznijmy może od Rey, ponieważ Avril już dawno przejęła tego bloga :P
Jakiś czas temu nasza olbrzymka dostała w końcu nowe oczka, i pomimo problemów z rozmiarem końcowy efekt wyszedł wg mnie nieziemsko :D



Jakiś czas temu miałam dosyć dużą rotację meblową, zamieniałam jedną szafkę na nową i tak się składa że była to szafka lalkowa, więc panny musiały się przeprowadzić.
Teraz dostały nie dwie lecz jedną półkę do dzielenia przez całą piątkę. Myślę że wygląda to nie najgorzej, chociaż obawiałam się że całość straci swój dawny klimat. Wysokość jest dopasowana do wzrostu stojącej Mel, natomiast jak widzicie Rey mieści się spokojnie na siedząco :)




No i czas na Avril, która w sumie rzadko co gości na półce, raczej mieszka przy mnie na biurku, ma swoje własne krzesełko i nie narzeka :')

klik                                                                           klik

Po lewej druga sukienka z szydełkowych, natomiast po prawej możecie zauważyć początek... świątecznej kolekcji. Tak wiem, dopiero co zaczęła się jesień a ja już ględzę o świętach :P. Ale wiecie, a przynajmniej każdy rękodzielnik, że takie rzeczy trzeba zacząć z małym wyprzedzeniem, bo zanim uzbiera się parę rzeczy to już będziemy mieli nowy rok itd


Ja oczywiście nie próżnuję i już popylam z kolejnym projektem

Mam nadzieję że jeszcze nie usnęliście od tego mojego gadania, dam już Wam spokój x)
Miłego łikendu wszystkim! :D

Koniec lata



klik                                                                        klik

Mamy już prawie połowę września, więc w naszej "pracowni" można zobaczyć ostatki z letniej kolekcji. Mam zamiar jeszcze stworzyć parę sukienek jak ta po lewej, a potem przejść już w klimaty ciepłych swetrów, płaszczyków itp :)
Również w tym roku jak najwcześniej mam zamiar zacząć ze świąteczną kolekcją, w zeszłym roku (nie licząc zamówienia na etsy tej wiosny) prawie w ogóle nie skorzystałam z okazji porobienia świątecznych ciuszków :')

A na razie zmykam do dalszej pracy, jeśli się wyrobię to dzisiaj/jutro na blogu Majorki ostatni epizod lawstory ;)

Love Story/ epizod trzeci




Ewel: Co ty odwalasz?


Aspen: Coco Chanel?





Aspen: Bolą Cię nogi?


Ewel: Że co?


Aspen: Bo cały dzień chodziłaś mi po głowie.


Ewel: Aspen, proszę...








<mel przychodzi do dzieciaczków>


Joy: O KURDE NIE SZYBKO KTOŚ IDZIE ZAMYKAJCIE WSZYSTKO


Joy: Ufff


Mel: Co tam chowacie?


Joy: Eeee...


Mio: NIIIIIIIIIIC


Mio: Zaraz zaraz, a co masz taką minę?


Mel: Widziałam Ewelinę z Aspenem...


Hope: TAK, mój "braciszek" nareszcie zrobił coś mądrego! <3


Mel: Zaraz...


Mel: To wy ich szipujecie?


Joy: Oczywiście!


Mio: Ale nie martw się, chodź coś zobaczyć. Hope, odpalaj!


Hope: Robi się!


<...>





Ewel: Hej?...


Hope: Co tam u Aspena?


Ewel: A co ma być?



all: A niiiiiiiic... ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ewel: Mel, pls, helpmi


Mel: Chodź kochana, muszę Ci coś pokazać...


Mel: Chyba znalazłam faceta


Ewel: Aspena?


Mel: Co?


Mel: A z resztą nieważne. Ewel, poznaj Maxona!


Tęcza z pomarańczą


klik                                                                       klik

Od wyjazdu Mai udało mi się w końcu skończyć drugą sukienkę z serii falbankowych, oraz rozwinęłam cudną włóczkę którą kupiłam niedawno. Jest ona z tej samej serii co moja ulubiona (ta), i ta również chyba dostanie takie miano :') Wyszła z niej bardzo fajna tęcza, musiałam dać do zdjęć tło holo x). Co do historyjki to siądę do zdjęć dzisiaj wieczorem, więc kolejny epizod 
dostaniecie jeszcze w ten weekend :D
A na razie życzę Wam miłego odpoczynku, ja zmykam odpocząć od całego szaleństwa ;)