Skoro nie będzie już okazji

by pokazać Wam te 2 sweterki na Avril gdy przyjdzie już buźka, ponieważ już znalazły nową właścicielkę, to pokażę Wam je dzisiaj :D




Jak może wiecie lub nie, mam aktualnie ferie i mój dzień prawie w całości to druty, druty i jeszcze raz druty, tworzę każdego dnia i sweterków już się trochę narobiłam, tyle że jak już wspominałam niezbyt jest mi wrzucać zdjęcia wykadrowane tak by nie było widać braku twarzy :P Ciekawostka co do sweterków, są to moje 2 najświeższe twory, nie zdążyły się należeć z pozostałymi ze swojego rodzaju, dobrze że chociaż razem wyruszają w podróż i żaden z nich nie będzie samotny ;)
Żegnam się z Wami i wracam do tyrania dla pewnej osoby bo 23 luty 

Czas mija




Trochę tu pusto ostatnio, Ci co śledzą mnie na fb widzą że nadal drutuję, tylko nie chcę wrzucać tu na bloga zdjęć z poobcinanymi głowami. Przybyłam tu pokazać czapeczkę którą zrobiłam do zamówienia pani Michelle :) Zajęła mi aż 3 dni bo robótka była mega szeroka, mam nadzieję że spodoba się klientce :) A co do Avril to dostanę pierwsze zdjęcia w tym tygodniu :D

Wstawiłam też na etsy kilka czapeczek zrobionych już jakiś czas temu po myślę że okazyjnych cenach :)