Miała być dopiero za miesiąc... Ci co śledzą mnie na instagramie widzieli ją już wczoraj :)
No i się wyjaśniło co ta szczwana Nedollina ukrywała :P
Poznajcie Avril (czytać Auril :D) - Pukifee Ante, moją nową pannicę. Nie spodziewałam się jej tak szybko, a tu proszę, niespodzianka :) Jest tu też ze mną dzięki pomocy pani Agnieszki z Cocodolls, jeszcze raz dziękuję c: Na razie ma włoski sklecone wczoraj wieczorem, oczywiście mam co do niej plany, no ale jeszcze trochę. Wiem już co jej kupię, jednak na włoski i makijaż musi sobie zapracować, mam już na drutach pierwszy sweter dla niej (sukienkę ukradła Mio :P).
Jeszcze uczę się ją ustawiać, jest kompletnie inaczej niż z obitsu, ale już widzę że współpraca z nią będzie czystą przyjemnością ;)
Nel już zapoznaje z pierwszą prawie równą jej panną ;)
Mam nadzieję że Avril znajdzie u mnie ciepły dom, i że przypadnie do gustu moim kochanym czytelnikom :) Zmykam druciać bo bidula stoi na biurku i się na mnie patrzy ;)
Tego się nie spodziewałam :) śliczna z niej pannica ^^
OdpowiedzUsuńAvril to życie no <33333
OdpowiedzUsuńJuz sie nie moge doczekać az wyślesz ją na makijaż ;3;
Zawsze się zastanawiałam jak wyglądają dzieci Elfów... i myślę, że mniej więcej właśnie tak ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałabym się w życiu że pukisia nabędziesz :) mała śliczna oczywiście i gratuluję :D nie ma to jak nowa lalka i ta wena, ta MOC do działania :D
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję i owocnego dziergania życzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jest przeurocza :3 Szczególnie w twoich drucianych ubrankach będzie bosko wyglądać.
OdpowiedzUsuń