Kawa w paski


No i kolejny sweterek został zdjęty z moich drutów. Wiem, znowu paski, ale dzisiaj zabieram się za coś bardziej ambitnego ;) Na razie lecę po raz 89035 maraton filmów ze Śródziemia, a potem się zobaczy co jeszcze :P

PS. Mio jest zachwycona moim ostatnim zaangażowaniem w sweterki, codziennie nowy ;P

7 komentarzy:

  1. także czuję się zachwycona, podziwiam twe zaangazowanie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pasiaste sweterki :) a z tej włóczki wychodzą cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne sweterki, i jakie kudłate puchate *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. One oba są moherowe, tak? Wyglądają bosko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww, cudowne są te sweterki! Nic, tylko patrzeć *^*

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba, się w nich zakochałam:P

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3