Mały kolorek







Gdy wczoraj zakańczałam ten sweter, powtarzałam sobie "NEVER AGAIN", jednak dzisiaj mam wrażenie, że mam ochotę na więcej :D
"Trochę" się nad nim napracowałam, jak to nazwałam "trzy dni mojego życia" :'D


10 komentarzy:

  1. Ale uroczo :3 Ja bym już w połowie rzuciła wszystko w kąt i uciekła z krzykiem :D Podziwiam wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny jest! :D
    Jednak czas jego przygotowania trochę mnie przeraża @.@ Ale wyszło mega :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetny! Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny<3
    Prawie zapomniałam jaka Nelly jest słodka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chce taki T.T... Trzeba by było jeszcze kupić little pullip ;)... Koffam Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  6. No i się doczekałam. :D
    Szkoda że nie założyłam jednak Julci 11. ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz jej założyć :D Tylko jestem ciekawa jak to zrobisz, bo moja Nel ma w głowie bolec z tekturowego kółka z opakowania obitsu, a cały łebek wypchany watą, żeby to się czymało :'D Kiedyś to zrobię na porządnie, jak mi się zachce xD

      Usuń
  7. Czyżby nowy wig? <3
    Śliczna bluza^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, wiguś stary ale jary :'D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3