Witajcie!
Dzisiaj nie będę się zbytnio rozpisywać, ponieważ zaraz muszę ruszać na podbój moich salonów,
a na razie opiszę Wam szybko co powstało w mojej pracowni przez kilka ostatnich dni.
Ciuchy pokazuję od najnowszego, no ale cóż, akurat z tej kiecki jestem najbardziej dumna :D
Już od dawna chciałam zgłębić tajemnicę warstw, bo zawsze podobały mi się u lalek wszelkie takie falbany, no i w końcu udało mi się rozgryźć ich tajemnicę 8)
Zdecydowanie powstanie więcej rzeczy w tym kroju, muszę jeszcze tylko troszku dopracować rękawy ale jak na pierwszą z taśmy nie jest źle :P
To od tej bluzeczki wszystko się zaczęło...
Na początku chciałam zrobić zwykłą swetrokoszulkę z długim rękawem, taką wiecie,
krótką do gaci, tyle że spodenki są za grube w pasie przez gumę, więc musiałam wymyślić
coś innego.
A wtedy przypomniałam sobie o swoich wymarzonych warstwach i by spróbować okiełznać łopatologicznie tą tajemniczą metodę powstał taki oto prototyp :)
Ostatni będę pierwszymi,
od razu po powrocie z wakacji (czyt. po skończeniu kilera) chciałam machnąć na szybko jakiś sweterek na Avril by blog i etsy nie obrastały kurzem, dlatego powstał taki ot zwykły sweterek z mojej ulubionej włóczki. W tą zimę muszę nareszcie dorwać jej inne kolory :P
Mam nadzieję że wybaczycie mi ten trochę chaotyczny i króciutki post ale teraz muszę lecieć szykować wszystko na przyjazd księżnej B)
Życzę Wam udanego tygodnia :)
Ostatni sweterek mi się hiper podoba, takie fajne kolorki ma <3
OdpowiedzUsuńA o micie of course, że się pamięta *^* Macie już jakąś wstępną datę?
Myślimy nad tym piątkiem/sobotą, zależy kiedy będzie lepsza pogoda :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne sukieneczki i sweterek ^-^
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajrzałam do meeta :D
Jeśli będzie w sobotę to jest możliwość że się zjawię.
Jeśli będzię w piątek będzie mniejsze takie prawdopodobieństwo.