Miniaturki, czyli z Nel nie taki aniołek...

Nellodina: Halo! Wróciłam z zakupów!

M i N: Masz coś dla nas ???

Nellodina: Jasne


Nellodina: To kredki dla ciebie

N: Łał!

Nellodina: A tu słodycze dla was...

Nellodina: ... Tylko wytłumaczcie
mi o co chodzi z tą przesyłką???


N: MOJA!

Nellodina: Wytłumaczysz mi czemu...

Nellodina: Chociaż pokaż co to jest!

N: TO JEST ŻABKA!


Nellodina: ^^

N: Tadam!

N: Jeszcze tylko te szureczki
Nellodina: Chyba sznureczki
N: Nie bo szureczki!


N: Ojej

N: Świetnie ! moja żabka wyciągnięta

(Pierwszy raz dłubałam coś tak małego)

Mój ,,Aniołek"
Miniatury oczywiście made by me :D

8 komentarzy:

  1. fajna historyjka :D
    Zapraszam do mnie http://pullip-oczami-nastolatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna historyjka ;) A z czego zrobiłaś te kredki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredki zrobiłam z patyczkow do szaszlykow/wykalaczek. Natomiast Opakowanie powstało z koszulki biurowej do kartek. Zaraz w nastepnym wpisie wrzuce krótką instrukcję, jeśli chcesz=)

      Usuń
    2. Wlasnie jestem w trakcie tworzenia, ale niewdzieczny aparat musi sie naladowac, a olympus vg150 ma w sobie wadliwą niemożność robienia zdjęć w trakcie ładowania ^^.
      Ps. Chcecie instrukcje z robieniem opakowania czy bez?

      Usuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3