Podsumowanie



Przybywam dzisiaj aby pochwalić się dorobkiem z całego zamówienia, trochę to trwało, ale powiem tyle: warto było ^-^


I tak przy okazji: z racji że będę teraz wykorzystywać raczej większe kłębki, a cukierniczka taka mała, kupiłam donicę (ważne by miała wszystko gładziutkie jak pupa niemowlęcia; brzegi, wnętrze itd).


Zasada działania ta sama: kłębuszek telepie nam się w środku i nie lata po całym stole. Przy wyborze narzędzia zbrodni oprócz jego gładkości polecam wybrać jak najcięższą, no i by miała w miarę zaokrąglone brzegi :). Znowu się wycwaniłam, ale niestety 150 + wysyłka cudownych miseczek z etsy to ciut dużo, a dla leniuchów jak ja jest taka oto tańsza opcja ;)

PS. już jutro 

4 komentarze:

  1. cfaniaczek ;0
    To teraz możesz mi coś robić na dzień dziecka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. no no spore to zamówienie!
    sprytnie z tą doniczką :>
    i czekam na jutro uhuhu

    OdpowiedzUsuń
  3. sprytne posunięcie z doniczką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, ile tego jest~ *0* Duże zamówienie :O

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, to uśmiech, i nowa inspiracja ;3