Gdy nikt nie patrzył,
i wszyscy poszli już spać,
słychać było małe, plastikowe nóżki,
idące gdzieś, gdzie świeciło się światło,
i słychać było odgłosy chrupania...
PS. Smacznego bloggerze, mam nadzieję, że smakowała Ci jakość poniższych zdjęć ^^
A tu mój okruszek w pół pełnej okazałości :)
Wesołych świąt!
Twój okruszek wie co dobre :)
OdpowiedzUsuń